Zabraknie świerszczyków?!

Ponad 1/4 gatunków prostoskrzydłych jest zagrożona wyginięciem. Oznacza to, że spośród wszystkich grup owadów, których stan na obszarze Europy do tej pory oszacowano, ta jest najbardziej zagrożona. Trendy populacyjne prostoskrzydłych przedstawiają się następująco: populacje 30,2% (325) gatunków kurczą się, sytuacja 7,6% (82) gatunków wydaje się być względnie stabilna, a liczebność 3,2% (34) gatunków wzrasta. Jednak na temat trendów populacyjnych większości (aż 59%, 634) gatunków brak wystarczających informacji. Świerszcze i koniki polne to nie tylko miła oprawa muzyczna gorących letnich nocy. Prostoskrzydłe stanowią m.in. bardzo ważną bazę pokarmową dla wielu ptaków i gadów. Uznawane są za wskaźniki zdrowia ekosystemów i różnorodności biologicznej użytków zielonych. Zmniejszanie się ich populacji może mieć realny wpływ na funkcjonowanie ekosystemów.

O problemie wiadomo z raportu IUCN pod tytułem „The European Red List of Grasshoppers, Crickets and Bush crickets” (Europejska czerwona lista koników polnych i świerszczy), opublikowanego na początku lutego 2017 r. Na jego potrzeby pierwszy raz w historii oszacowano status zagrożenia wszystkich znanych (1082) europejskich gatunków prostoskrzydłych (Ortoptera). Pracował nad nim przez 2 lata zespół 61 ekspertów i ekspertek, z pomocą około 150 kolejnych specjalistów i specjalistek z różnych krajów Europy. Badania sfinansowane zostały przez Komisję Europejską.

Mimo takiego nakładu pracy i zebrania ogromu danych, ogólna sytuacja znacznej części gatunków pozostaje nieznana z powodu braku danych. Jako główną przyczynę silnego zagrożenia wielu gatunków wskazano intensyfikację rolnictwa i zwiększanie wykorzystania ziemi pod uprawy, nadmierną eksploatację pastwisk, degradację, fragmentację czy przekształcanie użytków zielonych, a także zarastanie porzuconych łąk. Znaczenie ma także bezpośredni wzrost śmiertelności spowodowany: nawożeniem, stosowaniem ciężkiego sprzętu, częstym koszeniem czy stosowaniem pestycydów. Bardzo duże zagrożenie dla prostoskrzydłych stanowi również wypalanie traw. Problem utraty siedlisk dotyczy nie tylko obszarów rolniczych. Licznym, gatunkom (zwłaszcza związanym z siedliskami nadbrzeżnymi) zagraża zabudowa wokół zbiorników i wzdłuż cieków wodnych oraz intensywny rozwój infrastruktury turystycznej. Wśród innych czynników wymieniane są zarówno zalesianie, jak i intensywna gospodarka leśna oraz wylesianie, regulacje rzek i melioracje, wydobywanie wapienia, pozyskiwanie piasku oraz ekspansja gatunków inwazyjnych i zmiany klimatyczne.

Czytając pobieżnie raport IUCN można odnieść wrażenie, że my w Polsce nie musimy się aż tak martwić, iż niebawem wakacyjne noce przestana nam się kojarzyć z charakterystycznym cykaniem świerszczy. Największe koncentracje gatunków narażonych na wyginięcie wykazano bowiem na południu Europy, wzdłuż wybrzeży Morza Śródziemnego i w niektórych śródziemnomorskich pasmach górskich. Niestety, nie musi to wynikać z tego, że my lepiej chronimy przyrodę. Z grubsza układ taki odzwierciedla rozmieszczenie ogólnego bogactwa gatunkowego prostoskrzydłych w Europie, oraz stopień endemizmu (im więcej gatunków ogólnie – tym więcej gatunków zagrożonych). Warto zadać sobie pytanie, czy po zrewidowaniu Polskiej czerwonej listy bezkręgowców, sytuacja koników polnych i świerszczy wyglądałaby u nas nadal tak optymistycznie?

MK